395px

Cidade Dourada

Morior Axis

Goldstadt

Loch nasyca dziś sen
Błękit, czar, iskier gwar
W toni zastygły zgiełk
Bez światła obrazu żar

Loch i gwar
Blask i żar
Wzrok i dal
Goldstadt

„Modlitwą wołam wielmożność abstrakcji,
narkotycznym bezbarwnym tłumem myśli,
biały bóg kreśli jasny znak,
amulet w Goldstadt"

W kartach twarz spisana
Przeszłość nie odczytana
W księdze barw
Rzeką w drwach w twierdzy zdarzeń
Soplami łzy

"Wtulony w toni, zastygły głos,
oliwny płomień zapisał los"

Błękitny czar gdy iskier gwar
Rzekami w drwach bez końca dnia

Glorii smak mieczem chrzci
Refleks wbija go w piach
Sploty dróg, srebrny brzask
Ostrza kres, Goldstadt
W kartach twarz spisana
Przeszłość nie odczytana
W księdze barw
Rzeką w drwach w twierdzy zdarzeń
Soplami łzy

„Krople drążą przybrane maski gór,
na szklanym stoku zmrożony wieczny szyld"

Loch i gwar
Blask i żar
Wzrok i dal
Goldstadt

Błękitny czar gdy iskier gwar
Rzekami w drwach bez końca dnia

Idziemy w dal i bratem wiatr
Mijamy szlak bez końca dnia

Bez światła żar i cień
Błękitny szlak i cierń
Zmrożony wieczny szyld
I srebrny brzask i pył

Bez światła żar i cień
I w tłumie myśli, zdarzeń
Błękitny szlak i cierń
Spisany ostrzem , tam jest
Zmrożony wieczny szyld
Amulet barwy spalił
I srebrny brzask i pył
I rzekę w drwach

Loch, krople drążą maski gór
Żar, biały bóg bezbarwny znak

Cidade Dourada

Lago nasyca o sonho
Azul, encanto, brilho e barulho
Na tônica, um eco parado
Sem luz, a imagem queima

Lago e barulho
Brilho e chama
Olhar e distância
Cidade Dourada

"Rezo à grandeza da abstração,
numa massa de pensamentos sem cor,
um deus branco traçou um sinal claro,
um amuleto na Cidade Dourada"

Nas cartas, o rosto escrito
O passado não decifrado
No livro de cores
Rios nas árvores na fortaleza do acaso
Gotas de lágrimas

"Acolhido na tônica, a voz parada,
o fogo oliva escreveu o destino"

Azul encantado quando o brilho e o barulho
Rios nas árvores sem fim do dia

O gosto da glória é consagrado pela espada
Reflexo o crava na areia
Entrelaçados caminhos, brilho prateado
A lâmina do fim, Cidade Dourada
Nas cartas, o rosto escrito
O passado não decifrado
No livro de cores
Rios nas árvores na fortaleza do acaso
Gotas de lágrimas

"Gotas de chuva adornam máscaras de montanhas,
na encosta de vidro, um letreiro eterno congelado"

Lago e barulho
Brilho e chama
Olhar e distância
Cidade Dourada

Azul encantado quando o brilho e o barulho
Rios nas árvores sem fim do dia

Vamos em frente e o vento é irmão
Passamos por trilhas sem fim do dia

Sem luz, a chama e a sombra
Caminho azul e dor
Letreiro eterno congelado
E brilho prateado e poeira

Sem luz, a chama e a sombra
E na massa de pensamentos, o acaso
Caminho azul e dor
Escrito pela lâmina, lá está
Letreiro eterno congelado
Amuleto de cores queimou
E brilho prateado e poeira
E rios nas árvores

Lago, gotas de chuva, máscaras de montanhas
Chama, deus branco, sinal sem cor

Composição: