żYć By Trwać!

Każdy dzień to nasza krew
Gdy co dzień walczyć trzeba
O ideały z przeszłości dni
Ja muszę żyć, by mogło to trwać
By, co dzień wzniecać pożar!

Wielcy, samotni, pragnący
Tak trwamy w ogień zapatrzeni
Na starym kopcu, na świętym miejscu
Wiecznie w jednym pragnieniu
ŻYć tak by trwać
By co dzień wzniecać pożar!

Jestem jak ten wiatr ze wzgórz
Co przywiał ten pradawny krzyk
Wciśnięty w skaliste szczeliny
W korę drzew, w ziemię
Zrodzony by trwać
By, co dzień wzniecać pożar!

Pewnego dnia, ukresu mych sił
Gdy w Nawii czeluść zimną
Przyjdzie mi czas
Chcę z dumą spojrzeć wstecz
ŻE nie zmarnowałem tych lat
ŻE żyłem by mogło to trwać
Co dzień wzniecając pożar!

Viver!

Todo dia é nosso sangue
Quando você tem que lutar todos os dias
Idéias dos últimos dias
Eu tenho que viver para que isso possa durar
Para fazer fogo todos os dias!

Ótimo, solitário, desejando
Nós somos tão persistentes no fogo de olhar
No monte velho, em um lugar sagrado
Eterno em um desejo
Para viver desse jeito
Para começar um incêndio todos os dias!

Eu sou como este vento das colinas
O que trouxe esse grito antigo
Pressionado em fissuras rochosas
Na casca das árvores, no chão
Nascido para durar
Para fazer fogo todos os dias!

Um dia, a queda da minha força
Quando no abismo frio Nawia
A hora chegará
Eu quero olhar para trás com orgulho
Que eu não perdi esses anos
Que eu vivi para fazer isso durar
Todos os dias, iniciando um incêndio!

Composição: